Posadź drzewo. Zetnij drzewo. Spodoba ci się.

Powszechnie wiadomo, że istnieje coś takiego jak osmoza. To znaczy, że rzeczy o wyższym stężeniu przenikają do rzeczy o niższym stężeniu. A to z kolei znaczy, że jeśli umieścisz się obok rzeczy bardzo męskich – albo, nie oszukujmy się, chociaż trochę męskich – to masz szansę, by wyrosły ci włosy na klacie. Albo włosek. Albo chociaż klata.

Niewiele jest rzeczy bardziej męskich niż siekiera. Majestatyczny dźwięk upadającego pod ciosami tytana puszczy, potęga ustępująca przed determinacją…

16364_6455

Dobra. Nie będziesz drwalem. Prawdopodobnie nawet zerwanie kwiatka do ozdobienia kapelusika – bo przecież uważasz, że kapelusik jest taaaaaki uroczy – przekracza twoje możliwości.

Ale nie musisz zaczynać od siekiery. Sporo niższym – ale wciąż więcej niż wystarczającym – potencjałem dysponują dźwięki podobne do (wdech) AXE (wydech).

Na przykład AXA. Tak się składa, że ostatnimi czasy zdarzyło mi się trafić na ubezpieczenie na raka AXA – i nawet mnie to zaintrygowało.

Zaraz zaraz, ubezpieczenie nie jest męskie – zawołasz wyrażającym nadzieję na rychłą mutację głosikiem – przecież prawdziwy facet po prostu idzie przed siebie!

Taaaak. Myśl tak dalej. Zrobi się więcej miejsca i przestrzeni – bo taki tok rozumowania sugeruje przebieganie ulicy “na pałę”, nie kłanianie się kulom i inne durnoty, wymyślane przez nałogowych oglądaczy oper mydlanych i miłośników powieści Jane Austen (“Doprawdy, to było niemal ponad moje siły siedzieć i wołać na mopsika, żeby nie biegał po rabatach.Mopsik… nie, żeby te psy były wiele warte, ale nawet pudle nie zasługują na taki opis!)

Jeżeli jesteś gotów na pewne zmiany w swoim życiu – zapisz sobie: skok ze spadochronem – męskie. Skok bez spadochronu – hipsterskie. Jeżeli uwielbiasz rurki i okularki retro – spróbuj, będzie fajnie!

Ścinanie drzewa siekierą – męskie. Ścinanie drzewa śledziem – ok, dobra, to byłoby całkiem fajne.

Ale wracając: ubezpieczenie to jasne pokazanie: myślę o przyszłości. Pokazuję, że jestem gotowy nawet na to, co nie zależy ode mnie.
Że jestem ODPOWIEDZIALNY.

A to prawie tak męskie, jak bycie drwalem.

Wegetarianizm

Stare powiedzenie mówi: jesteś tym, co jesz. Ja nie chcę być warzywem – i wam też tego nie polecam.

vegetarian-latin-word-bad-hunter-580x672

Jasne, marchewka, cebula, pietruszka – dobra sałatka jest fajnym dodatkiem do posiłku, ale właśnie – dodatkiem. Więc jeżeli tylko spróbujesz odchudzać się WYŁĄCZNIE jedząc listki, korzonki i takie tam, możesz od razu sobie darować. Albo nie dasz rady, albo zostaniesz niemrawym kolesiem w cielistych rurkach – obie perspektywy nie zachęcają.

Jesteśmy wszystko- oraz mięsożerni i żadne kwękanie miłośników drzew tego nie zmieni. Porządny kawał mięsa, warzywa, dużo ruchu – i zobaczysz efekty.

Właśnie – mięso. Jak wspominałem, miałem problemy z cholesterolem i musiałem zmienić dietę. Wołowina, chuda wieprzowina, drób – ale ludzie, drób a nie papka MOM (jeżeli macie wytrzymałe żołądki – zerknijcie sobie na proces tworzenia “tych ślicznych kawałków kurczaka w panierce”) – i krew się ustabilizowała.

Ryby, mimo, że część wegetarian je poleca, też są rewelacyjne – tylko znowu, popatrzcie na ich pochodzenie – chyba, że lubicie mrożone “coś” z wodą, glutaminianem sodu, ołowiem, rtęcią i hormonami.

Uważajcie, co jecie – ale bez sekciarskiego podejścia.

DKMS – zrób coś dobrego!

Jeśli przeczytałeś już moje pozostałe posty, wiesz już, co jest celem tego bloga. Wiesz, co jeszcze możesz zrobić, żeby okazać się prawdziwym facetem? Coś dobrego dla świata. Możesz uratować komuś życie.

Fundacja DKMS zajmuje się szukaniem dawców szpiku kostnego dla ludzi chorych na białaczkę. Gdy nie ma genetycznej zgodności między członkami rodziny, potrzebny jest dawca z zewnątrz. To jak szukanie igły w stogu siana – tylko 5% zarejestrowanych dawców faktycznie oddaje szpik. Im będzie nas więcej, tym łatwiej będzie szukać!

W oddawaniu szpiku nie ma nic niebezpiecznego. W większości przypadków oddaje się szpik z krwi obwodowej – procedura wygląda podobnie, jak oddawanie krwi, z tym, że trwa dłużej. 20% dawców oddaje szpik z talerza kości biodrowej, pod narkozą. Błędne jest przekonanie, że ma to coś wspólnego z kręgosłupem!

Za podróże, tłumacza i group_62350_16f481_hugenoclegi płaci fundacja. Po zabiegu będziesz dochodził do siebie przez tydzień. Przed zabiegiem dostaniesz leki, po których będziesz się czuł, jakbyś miał grypę. Pamiętaj, żeby dobrze przemyśleć decyzję o zarejestrowaniu się  – gdy zrezygnujesz w ostatniej chwili, może się to źle skończyć dla chorego, który cieszy się ze znalezienia dawcy i jest już przygotowywany do zabiegu.

Zarejestrować się jako dawca możesz przez stronę internetową fundacji. Wpisujesz swoje dane, dostajesz pałeczki, pobierasz sobie wymaz z policzka i odsyłasz. I już!

Linki:

http://www.dkms.pl/pl
https://www.facebook.com/fundacja.dkms.polska?fref=ts